W najnowszym wydaniu „Tygodnika Powszechnego” pojawiły się dwie kurnikowe postacie – Alberta i Józek. Autorka recenzji Pani Joanna Olech pisze: „W rozgrywkach z niemądrymi dorosłymi autor konsekwentnie trzyma stronę dzieci – to niezwodna recepta na sukces”. I my też będziemy konsekwentni w wydawaniu tych ksiażek. Całość artykułu można przeczytać tutaj .
Ciotka Alberta poważnie podchodzi do startu we wszystkich możliwych zawodach. I bardzo, ale to bardzo lubi wygrywać. I choć w pchełki nie gra fair, w konkursie serwisu Granice.pl na werdykt jury wpłynąć nie mogła. Nawet stosując sztuczkę pchełko -piekiełko.
Dariusz Rekosz chciałaby więcej książek Davida Walliamsa. My również!
W iście walliamsowskim stylu Pani Dagmara Chojnacka opowiada, a Pan Marek Obszarny degustuje! Nie ma drugiego takiego duetu.
Posłuchajcie tutaj !
Jesienne wieczory i całe półki książek do czytania. Tak wygląda obraz idealnej pory roku dla spragnionych opowieści. Ciotka Alberta również chce dorzucić trochę własnych historii. Jej wersja znanych bajek może Was zaskoczyć… Szykujcie miejsce dla „Cwanej ciotuchny” w Waszych biblioteczkach! Dziś premiera!
Nie będziemy już dłużej taić, że gwiazdą kampanii reklamowej naszej „Cwanej ciotuchny” zgodził się zostać Zbyszek. Absolutnej urody i nieskazitelnego charakteru puchacz. Zbyszek odbędzie sesję zdjęciową z książką. Oczywiście w trakcie lektury. Ciotka Alberta jest zachwycona. A wszystko to dzięki przesympatycznemu A. KUKU Pokazy Sokolnicze.
A oto i ciotka Alberta w całej swej przebiegłej okropności… Kto na nią czeka?
Tak rysuje tylko Tony Ross!
Zleciały te wakacje, że aż się zwierz i człek nie spostrzegł, a już jesienne szarugi za oknem. Oczywista, MAŁA KURKA ma na to sposób! O kim to jeszcze nie było? Babcia – była, Dziadek – był, bogaci – byli, ubodzy – też, stomatologia – opanowana… hmm… no to zostaje CIOTUCHNA! Najbardziej niemożliwa ze wszystkich! Uwaga, nie zabierać do Monte Carlo!